Blog o markach. Głównie o mądrych, głębokich i tych, którym chodzi o coś więcej niż nasze pieniądze.

poniedziałek, 3 maja 2010

W oczekiwaniu na ekobranding

W tegorocznej edycji badania European Trusted Brands Polacy wskazali marki z różnych kategorii o najlepszej ich zdaniem reputacji ekologicznej. Zwycięzcy poszczególnych kategorii to: Osram (sprzęt oświetleniowy), PKN Orlen (stacje benzynowe), LOT (linie lotnicze), McDonald's (fast food), Cif (środek czyszczący), Duracell (baterie), Vizir (proszek do prania), Amica (urządzenia AGD), Energa (dostawca energii elektrycznej), Tesco (supermarket), Toyota (samochód), Castorama (sklepy dla majsterkowiczów).

Przyznam, że trochę mnie zdziwiły te wyniki. Poza Energą, która pomaga bocianom i – podobnie jak inne marki z tej kategorii – komunikuje ekologię, Toyotą, o której ludzie wiedzą, że stworzyła samochód z napędem hybrydowym oraz Tesco, które rozdaje sadzonki w zamian za szklane opakowania – nie powiedziałabym, że marki wymienione w badaniu są w powszechnej świadomości ikonami ekologii. Powiedziałabym, że o ewentualnych działaniach ekologicznych tych marek mogą wiedzieć ludzie z branży, ale nie przeciętny konsument. Zastanawiam się natomiast, czy marki wymienione w badaniu nie były dla respondentów po prostu markami top-of-mind.

Smutnym faktem jest, że na polskim rynku na polu ekologii wciąż dzieje się za mało. Niewiele jest marek, które zmieniają świadomość ekologiczną Polaków. A czasem wystarczy naprawdę niewiele. Na przykład od pewnego czasu w Empiku sprzedawcy zawsze pytają czy gazety zapakować w reklamówkę. Ostateczny wybór należy do klienta, ale samo postawienie pytania sprawia, że może w głowie zakiełkuje mu coś zielonego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A jakie jest Twoje zdanie?